For International Friends: this is first post from the series of posts about organizing stash - I won't be able to translate it into English, but if you're interested in this issues visit Cut To Pieces blog, I'm a ginger monkey blog or Stash Manicure blog - there's a lot of information about stash organizing:)
Choróbska przeszkodziły mi w akcji Układanki, ale udało mi się wczoraj do niej powrócić - poniżej moje przemyślenia - czekam na Wasze!
Pewnie niejedna z Was pomyśli: "Po co mam planować porządki? Nie lepiej od razu zabrać się do sprzątania?". Kiedyś też tak myślałam i zawsze porządki kończyły się niepowodzeniem... (teraz postanowiłam przystąpiłać do porządków bardziej metodycznie;)
Anthea Turner (autorka książki Perfekcyjna Pani Domu) wspomina o pewnej zasadzie robienia porządków:
- zaplanuj tyle porządków ile jesteś w stanie wykonać jednorazowo - co w przełożeniu na język szmatkowy oznacza: wyciągnij z półki tylko tyle tkanin ile jesteś w stanie ułożyć w ciągu godziny (gwarantuję, że na godzinie i tak się nie skończy:D).
(przyznaję się, że wcześniej nigdy tej zasady nie przestrzegałam - wyrzucałam wszystko z szafy i zaczynałam układać. Każde porządki coś mi przerywało i tkaniny uporządkowane lądowały z resztą spowrotem w szafie...)
Przed przystąpieniem do porządków warto odpowiedzieć na parę pytań:
1) Czy chcę ograniczyć ilość posiadanych tkanin?
- TAK - przejdź do punktu 2,
- NIE - przejdź do punktu 3,
2) Co chcę zrobić z tkaninami, których nie wykorzystam?
Możliwości jest wiele... Ważne by przygotować tyle worków ile celów sobie wymyślimy.
Ja przygotowałam 3 worki: "do rozdania", "na wymianki" oraz trzeci o zagadkowym przeznaczeniu:)
Dopóki nie przebrnę przez całe porządki worki leżą na szafie i za każdym razem coś będę do nich dokładać.
Chyba jestem dość mocno zdeterminowana tym razem, bo bez sentymentów potrafię ocenić, czy jakąś tkaninę jestem w stanie zużyć i workach lądują dość pokaźne części mojej kolekcji:)
Zachęcam Wam do przygotowania podczas porządków worka o zagadkowym przeznaczeniu - coś mam w planach i zawartość tych worków na pewno się przyda:)
I przede wszystkim zachęcam Was do bezwględności przy rozstrzyganiu, czy danej tkaniny chcecie się pozbyć, czy nie...:) Nie napiszę nic o argumentach za tym przemawiających, bo wszystkie je dobrze znamy:)))
3) Według jakiego klucza chcę poukładać tkaniny?
Jednym z najczęściej stosowanych kluczy układania tkanin jest porządkowanie wg koloru. Często sprawdza się też układanie wg wzoru. Chyba nie ma jednego uniwersalnego klucza, który będzie się sprawdzał we wszystkich przypadkach...
Wy na pewno wiecie jakiego klucza chcecie użyć. A jeśli nie zdecydowałyście się jeszcze na konkretny klucz to pomyślcie przez chwilę jak wybieracie tkaniny do szycia i wybierzcie klucz, który Wam ułatwi dobieranie tkanin.
Ja zamierzam ułożyć moją kolekcję wg koloru, ale z małymi modyfikacji wynikającymi z częstotliwości używania niektórych tkanin (pojawią się u mnie dodatkowe kategorie: wg kolekcji, na sukienki Marysi, Home Decor oraz Novelty).
4) W jaki sposób będę przechowywać tkaniny?
Chyba najładniej wyglądają tkaniny ułożone w jednakowy sposób. Ostatnio natknęłam się na interesującą instrukcję video dotyczącą składania tkanin na tym blogu.
Część osób nie układa tkanin na sterty, ale np. przygotowuje specjalne kartonowe zakładki, na które nawija się tkaniny jak na bele (u mnie mini bele się nie sprawdzą, gdyż większość moich tkanin to bardzo małe kawałki) - tak chyba zrobiła Angela TUTAJ.
Niektórzy przechowują też tkaniny w kartonowych pudełkach (koniecznie z naklejoną informacją o ich zawartości).
Przyznaję, że nad tym punktem zbyt wiele się nie zastanawiałam, gdyż nie chciałam bawić się w kupowanie pudełek, czy wycinanie z kartonu zakładek - skorzystałam z dostępnych od ręki opcji, czyli szafy:)))
Po przemyśleniu tych 4 punktów można już spokojnie przystąpić do porządków!
Jeśli planujcie jakiś projekt z brzegów fabrycznych tkanin (selvedges) to polecam przy porządkowaniu odcinać z każdej tkaniny taki brzeg i wrzucać do jakiegoś pojemnika.
Jestem ciekawa jak będą przebiegały Wasze porządki, jakie macie klucze na układanie tkanin, jakie worki przygotujecie i przede wszystkim jakie będą efekty porządków!
To teraz czas się pochwalić:) Zaczęłam od planu minimum: jedna półka na jedną sesję:)
Wybrałam górną półkę. Ze względu na gorszy dostęp do niej ułożyłam tam tkaniny najrzadziej używane (kolekcje, tkaniny na sukienki dla Marysi, tkaniny Home Decor oraz projekty UFO - czyli moje prace, które czekają na skończenie). Podejrzewam, że układ nie jest ostateczny (gdyż mogę znaleźć na pozostałych półkach więcej tkanin z tych kategorii), ale na razie wygląda całkiem dobrze:)
Tadam! Oto górna półka:
Na górnej półce nie miałam wiele tkanin, gdyż okazało się, że zachomikowałam tam pudło z przydasiami i jakieś teczki z dokumentami:/
Ale i tak udało mi się sporo tkanin włożyć do moich worków. Pokażę Wam cześć tego co wylądowało w worku "do rozdania":
Madziula (TUTAJ) i Julita (TUTAJ) jako pierwsze pokazały swój bałagan, więc jeśli któreś tkaniny im się spodobają, to chętnie je przekażę:)
Za tydzień porządki na drugiej półce i to, co z niej powędruje do worka "do rozdania" chciałabym podarować jednej z Was:) oczywiście najpierw trzeba pokazać swój bałagan albo porządek - i podzielić się swoimi przemyśleniami co do porządkowania tkanin. A potem liczyć na szczęście i Random.org:)
(Madziula i Julita mogą liczyć na dodatkowe tkaniny z drugiej półki:)
ale fajnie patrzenie na zbiory innych jest wbrew pozorom (osoby które się nie zajmują szmatkami dziwią się "ale o co chodzi z tymi zachwytami") i jestem happy happy że mogę dostać coś z Twojej półki :) w tej sprawie odezwę się na maila :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :) Chyba dołączę do sprzątania ;)
OdpowiedzUsuńMam troszkę inne przemyślenia związane ze składaniem szmatek :P
Madziula, cieszę się, że Ty się cieszysz:)
OdpowiedzUsuńWioluś, koniecznie dołącz i koniecznie podziel się swoimi przemyśleniami! Sporo kwestii dotyczących mojego sprzątania jeszcze nie przemyślałam i bardzo przydałaby mi się opinia i pomysły innych:)
O matko moja!!!
OdpowiedzUsuńJakieś dzisiaj miałam chyba telepatyczne myśli?
Swój bałagan obfociłam... Ale czy ja wiem.... Czy się odważę go pokazać? Hi, hi, hi! Może jak w końcu posprzątam?!
Przypomniałas mi tym postem o porządkach:) Póki co zaczęłam od najprzyjemniejszego etapu: szycia:) Wychodzę -przynajmniej na razie- z założenia, że im więcej wyszyję tym mniej zostanie do uporządkowania:) Ślicznie prezentuje się Twoja półka:) U mnie chyba nawet po porządkach tak nie będzie wygladało. Szafę mam dośc głeboką, więc pewnie będzie ułożone w dwóch rzędach, a wyciągajac coś z tyłu rozkopię pewnie coś z przodu...
OdpowiedzUsuńtak mi było wstyd pokazć swój bałagan ale jeśli pokusiłaś tkaninkami chyba sie odważę
OdpowiedzUsuńJej! Bardzo mi miło :) Odezwę się mailowo :) U mnie porządki się cały czas robią, biegnę robić fotki ;)
OdpowiedzUsuńImponująco wyglądają Wasze poukładane tkaniny. Ja mam o wiele mniej, ale już trudno mi utrzymać porządek. Natchnęłyście mnie jednak i proszę, posprzątałam mój robótkowy kącik ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wbrewwszelkimnormom.blogspot.com/2011/01/w-wirze.html
Jedyne przemyślenie jakie mam w tej chwili przy tych raczkujących zasobach, ze przydałaby mi się porządna pracownia, no dobra, przynajmniej kąt solidny do pracy.
No to się chwalę ciągiem dalszym porządków :)
OdpowiedzUsuńhttp://galeriaszpilka.blox.pl/2011/01/Remanentu-ciag-dalszy.html
Pracownię też bym chciała mieć, ale to chyba nie w tym życiu :)
weszłam w podane linki z nadzieją, że znajdę sposób na swoje szmatki. żałuję, że nie ma tu emotikonki pokazującej jak szczena spada na podłogę i następnej do tarzania się ze śmiechu ;) ja mam ciut większe kawałki, takie po 2, 5 i 10 metrów, a pani w linku składała mini kosteczki :D
OdpowiedzUsuńa przy okazji - Julia, ale masz fajną atmosferę na blogu. super! :)
pozdrawiam (kasia_ol)
U mnie z tkaninami marnie ale wreszcie sie zebralam i wrzucilam zdjecia :)
OdpowiedzUsuńhttp://shape-moth.blogspot.com/2011/01/organising-stash-and-wip.html
Nie-moż-li-we!!!! Niemozliwe jest zrobienie jakichkolwiek porządków.
OdpowiedzUsuńzmobilizowałam się :) mój skromny zasób szmatek powywracany do góry nogami możesz obejrzeć tu http://szycieuli.blogspot.com/2011/01/porzadki.html
OdpowiedzUsuńA ja zupełnie niedawno zrobiłam porządek w moich szmatkach :) Najgorsze jest to, że jak wyciągam, żeby dopasować do pomysłu i początkowej kolorystyki to bardzo szybko znowu robi się nieporządek :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie porządków.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bałaganu tu: http://sanssouci-jm.blogspot.com/2011/01/ukadanki.html
A mój sposób na poukładanie szmatek:
- materiały całe (czyli kupione i nieruszone)
- resztki materiałów (coś już z nich szyłam, ale jeszcze na coś zostało)
- ścinki (drobne resztki po szyciu, może się przydadzą do aplikacji, wykończeń, łatek)
- dodatki (czyli flizeliny i podszewki).
Punkt pierwszy chyba zaliczony, więc ustawiam się w kolejce do worka "do rozdania":)
Moj post sie w koncu pojawil. I to jeszcze nie koniec, to dopiero poczatek:)
OdpowiedzUsuńhttp://ourhomemadehome.blogspot.com/2011/02/ordnung-muss-sein.html
Jest wlasciwie o calosci, calym kaciku, bo tak juz planowalam od dluzszego czasu.
Ty mnie przekonalas, ze czasem warto pokazac swoj balagan;D
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo lubie Twojego bloga, dlatego zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia ! :) http://wyjatkowewnetrze.blogspot.com/2011/02/wyroznienia.html
OdpowiedzUsuńdostalaś wyróżnienie (a nawet dwa!) za wszystkie Twoje piękne twory i za bycie inspiracją :)
OdpowiedzUsuńjak jesteś zainteresowana zabawą zapraszam na bloga :)
xxxx
Przyłączam się do akcji sprzatającej, moje efekty można zobaczyć tutaj ---> http://arttscrap.blogspot.com/2011/02/porzadki-z-jednoiglec.html
OdpowiedzUsuńOj, chyba zmobilizujesz mnie tym postem do posprzątania mijego twórczego balaganu w szafie jak tylko skończę remont:) Półka wygląda imponująco! Tyle pięknych tkanin, mozna pomarzyć!:)
OdpowiedzUsuń