by Julianna Gąsiorowska

Nareszcie! / Finally!


Moje zainteresowanie szyciem było związane z pewnym marzeniem: by moja mała córcia codziennie nosiła inną sukienkę. Długo nie mogłam zrealizować tego marzenia, gdyż Marysia nie lubiła ubierać sukienek. Ale ostatnio jej upodobania się zmieniły i kocha sukienki! Po tym jak uszyłam dwie (jedna poniżej) zażyczyła sobie drugiej niebieskiej, zielonej, żółtej, w kwiaty... Lista jest długa, ale ja jestem zachwycona!

/ I got interested in sewing, because I dreamed that my little sweetie will wear different dress each day. I couldn't make it come true, because my daughter didn't want to wear dresses. But it just changed: she loves dresses! After I sewed two (one you can see below), she asked me to sew another blue dress, green, yellow, with flowers... The list is long, but I'm thrilled!

Przepraszam za kiepskie "parkingowe" zdjęcie, ale nie mogłam się powstrzymać:)
/ Sorry for terrible photo, but I couldn't help myself:)

17 lovely comments / miłych komentarzy:

  1. Aww, so glad she came round for you!

    OdpowiedzUsuń
  2. kiepskie zdjecie? kobieto to zdjecie jest magiczne! idealne do jakiegos magazynu mody dla dzieciakow! cudowna sukienka, zazdroszcze umiejetnosci szycia takich ubraniowych cudeniek.. super!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Maryszą - świetnie uchwyciłaś urok sukienki i radość córci z takiego ubranka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się pocieszona Twoim postem:)
    Moja córeczka ma prawie trzy latka i na palcach jednej ręki mogę policzyć "razy" kiedy pozwoliła ubrać sobie sukienkę.
    ...może kiedyś też usłyszę sukienkową listę życzeń :)
    A sukienia Marysi to sama radość ,dla małej właścicielki -jak widać na zdjęciu - i dla podziwiających ją "oglądaczy"

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja corcia i moja wnusia chyba sa w tym samym wieku, ale ja za to mam klopot bo codziennie przydalaby jej sie inna sukienka.Slicznie uchwycils to wirownie polklosza, czyli dolu sukieneczki.Zycze Ci wiele pomyslow na wciaz nowe kreacje dla corci.Pozdrawiam Was obie.)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ zdjęcie to czysta, żywa i PRAWDZIWA radość i energia :)))
    Sukienka wprost pysznie kolorowa.
    Aż mi się mordka śmieje do tego wpisu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Też bym zaczęła nosić sukienki na co dzień, gdybyś mi szyła takie cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna!!! I sukienka i jej właścicielka. Gdybyś nie napisała o parkingowym zdjęciu, samochodów bym nie zauważyła. Zdecydowanie uwagę przykłuwa sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna sukieneczka no i zdjęcie takie pełne uroku bo modelka jest śliczna ;)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Such a darling and sweet, sweet girl!
    Very cute and lovely dress:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. what a great picture, it captures such joy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna sukienka , wirująca i tryskająca energią jak Twoja córeczka:) Razem = konkursowy widok:)

    OdpowiedzUsuń
  13. piękna i taka optymistyczna ta sukienka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna sukienusia i Modelka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczne obie: i córka i sukienka :) Bardzo fajny wzór, taki odbiegający od królujących karczkowych (które to są jedynymi, jakie zaryzykowałam się podjąć osobiście, więc tym bardziej podziwiam :) )

    OdpowiedzUsuń

Veni... Vidi... Comentare...:)))

Dziękuję za pozostawiony przez Ciebie ślad!
W miarę możliwości staram się odpisać e-mailowo autorowi każdego komentarza. Moje odpowiedzi na blogu zamieszczam, gdy może to pomóc innym czytelnikom.

/ Thank you for your lovely comment!
If possible, I try to respond to every comment. I put my answers on the blog when it could help other readers.

>