I dyed Tim Holtz Idea-ology Bottle Brush Trees, so I didn't have to bleach the trees first. I love these threes, not only because using them save some time, but mostly because the trees are very soft.
Last year I bought some real bottle brush and cut them to get trees, but after the flat makeover I lost them somewhere (I'm hoping to find them and try to dye real bottle brush too).
/ Zawsze podziwiałam kolorowe choinki zrobione ze szczotek do butelek, na których zdjęcia często można się natknąć w sieci (szczególnie na Pinterest tuż przed Świętami). I wreszcie w tym roku postanowiłam takie przygotować (z moją córeczką, której bardzo się spodobał sam proces ich tworzenia!). Znalazłam parę tutoriali w sieci i chciałabym się z Wami podzielić paroma wnioskami (niedługo wypróbuję trzeci rodzaj medium, gdyż nie jestem w 100% zadowolona z kolorów, jakie nam wyszły, a dodatkowo farbowanie choinek to fajna zabawa i chcę mieć ich więcej:).
Farbowałyśmy gotowe choinki Tim Holtz Idea-ology, więc nie musiałam wcześniej wywabić koloru z choinek. Przypadły mi do gustu te choinki, nie tylko dlatego że można dzięki nim zaoszczędzić trochę czasu, ale głównie dlatego że są bardzo miękkie (prawdziwe szczotki do butelek są o wiele ostrzejsze).
W ubiegłym roku kupiłam parę szczotek do butelek i przycięłam je na kształt choinek, ale w trakcie remontu gdzieś się zapodziały (mam nadzieję, że je znajdę i spróbuję je także zafarbować).
I followed two dying tutorials:
- dying trees with Tim Holtz Distress Reinkers - tutorial made by Dear Lizzy (HERE),
- dying trees with acrylic paint mixed with water - tutorial made by House Revivals (HERE).
On the left you can see the trees dyed with first method and on the right the trees dyed using the second method:
/ Zastosowałam się do rad z dwóch tutoriali:
- farbowanie choinek przy użyciu uzupełniacza do tuszu Tim Holtz Distress - tutorial przygotowany przez Dear Lizzy (TUTAJ), jest video!
- farbowanie choinek przy użyciu farby akrylowej zmieszanej z wodą - tutorial przygotowany przez House Revivals (TUTAJ).
Na lewej widać efekty pierwszej metody, a po prawej drugiej:
Pro's and con's of using ink:
- it's easy method (unless you don't have a proper mister, a bottle with atomizer. I used a bottle left by some cleaning spray and this way I didn't get a mist, but rather a drizzle, which caused a little mess),
- the threes stay very soft after dyeing,
- if you are not experienced in using these inks, it's harder to mix colors and achieve the dreamed colors,
- (concerns Polish crafters) Distress Reinkers (and inks this type) are not easy available.
/ Zalety i wady użycia tuszu:
- jest to łatwa metoda (chyba że nie macie właściwego rozpylacza. Ja użyłam starej butelki po jakimś spray do sprzątania i w ten sposób nie uzyskałam mgiełki tylko mżawkę, co przyczyniło się do powstania większego nieładu),
- drzewka pozostają miękkie po farbowaniu,
- jeśli nie macie doświadczenia w używaniu tuszy, trudniej jest mieszać kolory by osiągnąć ten wymarzony,
- uzupełniacze Distress (a właściwie jakiekolwiek tusze tego typu) nie są w Polsce powszechnie dostępne (można je znaleźć w wielu sklepach internetowych, ale wybór kolorów nie jest tak szeroki).
- it's a little bit more difficult method than using the ink (there are more things to do),
- the trees are not so soft after dying (I additionally forgot to brush them directly after dying and they dry as they were standing, so some of the branches are stuck together),
- it's easy to get the right color,
- paints are very popular and the pallette of colors is very wide.
/ Zalety i wady użycia farby:
- jest to nieco trudniejsza metoda niż farbowanie tuszem (wymaga większego zaangażowania, jest bardziej pracochłonna),
- drzewka nie są tak miękkie po farbowaniu, (ja dodatkowo zapomniałam je rozczesać bezpośrednio po farbowaniu i wyschły tak jak stały, więc niektóre gałęzie posklejały się ze sobą),
- mieszanie kolorów jest proste,
- farby akrylowe są popularne i dostępna jest szeroka gama kolorystyczna.
For glittering I followed tutorial made by Plucking Daisies (HERE), which uses Mod Podge and glitter of course (loose). I like this method and my next trees will be glittered this way too. I used the ordinary kitchen sponge to apply Mod Podge and it works great too. We added the glitter at first by sprinkling it on the trees while holding the tree over the white bowl and then we tried to add more glitter by using the glitter which was left on the bowl bottom (simply by hands - my daughter loves this part the most:).
Just to sum up, although it's not easy to get the right color by using the ink, I know that I will be using this method. I found also a ready-made mist (one of them is mentioned in glittering tutorial) and proper bottles with atomizers, so it will be easier next time.
And what about you? Do you have any dying bottle brush trees experience? Any thoughts? Please share them:) I would love to find out more:)
/ Do naniesienia brokatu zastosowałam się do rad z tutoriala przygotowanego przez Plucking Daisies (TUTAJ), który stosuje Mod Podge i oczywiście brokat sypki. Spodobała mi się ta metoda i następne drzewka też tak obsypiemy brokatem. Do naniesienia Mod Podge użyłam zwykłej kuchennej gąbki i też zdała egzamin. Dodawałyśmy brokat najpierw sypiąc go prosto z fiolki na drzewko (nad białą miską), a potem dosypywałyśmy brokat, który zebrał się na dnie miski (rękami - moja córka ten etap najbardziej sobie upodobała:).
Podsumowując, nie jest może łatwo uzyskać właściwy (wymarzony) kolor przy pomocy tuszu, ale już wiem, że będę używać właśnie tej metody (jakoś bardziej mnie przekonała). Znalazłam też inny gotowy produkt: mgiełkę (takiej użyto w tutorialu dotyczącym brokatu), a także właściwy rozpylacz do wytwarzania mgiełki, więc następnym razem będzie jeszcze łatwiej.
A czy Wy macie jakieś doświadczenia w farbowaniu takich choinek? Jakieś przemyślenia? Jeśli tak, to proszę podzielcie się nimi:) chętnie dowiem się więcej:)
Przyznaje sie bez bicia, ze nigdy nie widzialam takich choinek. Jako, ze mam niejakie doswiadczenie w uzywaniu tuszy, to z gory polecalabym tusze w porownaniu do rozwodnionej farby akrylowej. Ja uzywam tuszy Liquitex'u (kupuje w UK); mysle, ze spokojnie by sie nadaly.
OdpowiedzUsuńDzięki za radę!
UsuńTakie drzewka mogą nie być w Twoim typie (są bardzo 'słodkie', a wręcz kiczowate), więc może dlatego ich nie widziałaś.
Jakbyś miała ochotę zobaczyć parę przykładów (i do tego dobrze sfotografowanych) to polecam np. te dwa:
http://www.pinterest.com/pin/116108496618759099/
http://www.pinterest.com/pin/116108496618938853/
o matko i cóko! W życiu bym nie wpadła na to, że można zrobić choinki ze szczotek do butelek!!! Twoje są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńhej, świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te choineczki - są przesłodkie :) Mój typ to jednak biały i różowy kolor ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne choinki! podejrzewam że zabrakłoby mi do nich cierpliwości niestety, ale efekt jest wart pracy :)
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie !!!! Dzięki Julka za fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńYou and your daughter make a wonderful crafting team, Julianna! Love your bottle brush trees and appreciate hearing your experiences in making them. I've never tried this, so have no expertise to share but will look forward to your future adventures making them.
OdpowiedzUsuń