Przygotowałam taki mini-quilt:
Koniecznie zajrzyjcie by sprawdzić co przygotowały Projektantki Szuflady - same śliczne rzeczy!
***
A teraz sobie ponarzekam:) ale drobnym druczkiem:)))
Przygotowanie pracy na te Wyzwanie przypadło akurat po naszej (córki i mojej) chorobie, gdy sporo pilnych rzeczy do zrobienia spadło na moją głowę. Mini-quilt byłby całkiem znośny gdyby nie fakt, że zaczęłam od naszycia zszytych wcześniej (prosto!) pasków na len. O tym, że źle naszyłam paski przekonałam się w trakcie pikowania, więc po kolejnej krzywej linii pikowania... przestałam pikować dół - czeka mnie sprucie dołu i poprawienie tak by prosto zszyte paski nie wyginały się w łuki. Muszę też wyszyć w trzech pustych miejscach śnieżynki - nie zrobiłam tego od razu, gdyż będą żółte, a na Wyzwanie chciałam przygotować pracę monochromatyczną (egoistycznie powieszę ten mini-quilt u siebie w kuchni - kolorami pasuje idealnie:).
I jeszcze jedno: po ułożeniu wszystkich przygotowanych elementów na lnie zdałam sobie sprawę, że mini-quilt jest łudząco podobny do innej mojej pracy - różni się właściwie tylko zestawieniem kolorystycznym i techniką szycia niektórych elementów. Chyba "zafiksowałam się" nie tylko na rozwiązania tęczowe i hexagony, ale również taki układ... Spójrzcie tylko:
edit: Blogger płata figle i drobny druczek jest całkiem spory.
bardzo fajny quilt!! nie widzę żadnych krzywizn o których wspominasz :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszło
OdpowiedzUsuń