Firstly let me show you the beginning of handmade pillows collection:
/ Jedyną rzeczą, której brakuje w pokoju Marysi jest biurko (TUTAJ część pierwsza o zmianie wystroju w marysinym pokoju). Reszta jest gotowa! Jestem bardzo zadowolona z detali. Większość z nich nie była droga - opłaciło się spędzić parę długich godzin w internecie by wyszperać małe cudeńka. Czułam się jak dziecko w sklepie z darmowymi cukierkami!
Na początek pokażę Wam mini kolekcję własnoręcznie szytych poduch:
the second photo is newer, I made one additional simple pillow
/ druga fotka jest nowsza, uszyłam dodatkową prostą poduchę
Two of the pillows were made quite a long time ago and I think they match the new blue walls. The deer pillow was made from an used t-shirt I bought on Polish auction site (could you believe that it was in mint condition and it cost about 2 dollars with shipping?:). I think I should made 2 pillows more, maybe more blue than these ones.
The second bargain treasures are the drawer knobs. Two knobs were bought online at regular price, but then I found 2 others at really low price (on Ebay). Here's one knob with little mouse:
Main wall in Mary's room is full of frames and hoops wih my favorite kitchy fabrics. There are also some wooden letter decals, which were hanging there previously (in the top left corner you can see a part of ceeling lamp).
/ Główna ściana w pokoju Marysi jest zagospodarowana ramkami i tamborkami wypełnionymi tkaninami. Plus drewniane literki, które kiedyś już tu wisiały (w lewym górnym rogu widać kawałek lampy).
Shelves are full of toys. To keep them in order I bought some plastic boxes, but I plan to make also some handmade boxes.
/ Półki są pełne zabawek. By jakoś utrzymać porządek kupiłam parę plastikowych pudełek, ale kolejne będą szyte.
On the wall above the shelves there are hanging only two things (except the clock): vintage tray puzzles bought on Etsy. The shipping from USA was more expensive than the items, but still it was worth to buy these treasures! I think I'll keep this wall like it is right now. It's better not to make it more 'busy'.
/ Na ścianie nad półkami wiszą tylko dwie rzeczy (poza różowym zegarem:): puzzle vintage, które kupiłam na Etsy. Wprawdzie wysyłka ze Stanów kosztowała więcej niż one same, ale i tak warto je było nabyć! Ta ściana nie będzie już wzbogacana o dalsze skarby, bo nie chcę robić tłoku.
Most of the books are stored on the shelf with toys, but my husband made also a small shelf (scandinavian inspired) to keep the books more accessible that we are reading the most often, but also for ponies and dolls (most of them are not on the photo, because Mary took them to grandma). The shelf will be painted on white (some day:).We should also remove the toys standing below the shelf, because Mary it's not playing with it anymore (probably because she's a pricess now, not a cinderella;))).
/ Większość książek stoi na półkach z zabawkami, ale na książki "pierwszej potrzeby" mój mąż wykonał półkę inspirowaną skandynawskimi przykładami z Pinterest. Na półce znalazło się też miejsce na kolekcję kucyków i parę lalek (większości nie ma na zdjęciu, gdyż powędrowały razem z Marysią do Babci). Półka będzie pomalowana na biało (kiedyś:). Powinnam usunąć zabawki stojące pod półką, gdyż Marysia jakoś rzadko się nimi bawi (pewnie dlatego, że teraz jest księżniczką, a nie kopciuszkiem;))).
What I love probably the most is a small night table with cute plastic Japanese dolls and a rabbit night lamp (standing on a simple handmade coaster).
/ Najbardziej uwielbiam chyba parę Japońskich plastikowych laleczek i lampkę nocną w kształcie królika, które stoją na stoliczku nocnym (na prostej podkładce, którą uszyłam).
When Mary grows up and she will have her own likes and dislikes, we will probably need to move in a flat with one more room that I could keep all the kitchy goodness I collected:) Yes, I know, now I'm awful mother who shapes the kid taste of my liking:)))
/ Gdy Marysia podrośnie i będzie chciała urządzić swój pokój według własnego widzimisię, pewnie będziemy się musieli przeprowadzić do większego mieszkania bym mogła w dodatkowym pokoju pomieścić wszystkie kiczowate skarby, które uzbierałam. Póki co, jestem okropną matką kształtującą gust córki na wzór swojego, nieco pokręconego:)))
Mary's room looks wonderful! What great colours and lovely details! Your storage solutions look great too, I love that so many toys and books are on display!
OdpowiedzUsuńGust masz bardzo dobry, Moja Droga:) Super byłoby gdyby Marysia go po Tobie odziedziczyła.
OdpowiedzUsuńPokój wygląda świetne !!!!
So much cuteness and detail! Looks like a magazine.
OdpowiedzUsuńPokój jest uroczy bo widać, że zamieszkany! Oprócz oryginalnych detali wybranych przez Ciebie znalazło się też miejsce na kolekcje Lokatorki - kucyki, lalki... - równowaga zachowana :) Jestem pewna, że Marysia czuje się w nim jak we własnym królestwie!
OdpowiedzUsuńKróliczek-lampka - wymiata!
Świetne poduchy!!! i pomysł z tkaninami w tamborkach rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńPiękne królestwo małej księżniczki: ) No i najważniejsze te kolory- dużo ich- bardzo mi się to podoba: )
OdpowiedzUsuńMary's room looks great, love all the colors together! Very sweet
OdpowiedzUsuńJak w bajce!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie urządziłaś pokój Marysi! Cudeńko.
To pisałam ja, Ania. Mój syn się zalogował na moim komputerze a ja tego nie zauważyłam i komentowałam z jego konta....
UsuńPozdrawiam!
Minęło już kilka razy, że mogę sprawdzić swój blog i mówię Bravo dla Ciebie, to jest świetne! :) Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńvoyante