23.2.15

Piękności / Pretties

I just couldn't resist and I had to take photos of fabrics designed by bloggy friends: Ayumi (Pink Penguin) and Katarina (Like flowers and butterflies). Both of them are so talented and I adore everything what they designed (fabrics, patterns etc.). Unfortunatelly fabrics will have to wait a while until I make something from them, but I hope to make something special (at the beginning of the year I started project with Recollection fabrics, it's half finished, but I can't show it yet).

/ Nie mogłam się oprzeć pokusie i musiałam zrobić parę zdjęć tkanin zaprojektowanych przez blogowe znajome: Ayumi (Pink Penguin) i Katarinę (Like flowers and butterflies). Obie dziewczyny są niezwykle utalentowane i uwielbiam wszystko co wyjdzie spod ich ręki (tkaniny, wzory itp.). Niestety tkaniny będą musiały trochę poczekać zanim coś z nich uszyję, ale mam nadzieję, że to będzie coś wyjątkowego (na początku roku zaczęłam szyć projekt z tkanin Katariny, jestem w połowie, ale projekt jeszcze nie nadaje się do pokazania).


Above you can see some prints from Lighthearted collection designed by Ayumi for Kokka (you can read about this collection more and see wonderful photos HERE). It's just perfect for paper-piecing, because the prints include a lot of objects that can be fussy cut. I will have to come up with a special pattern for this line!

/ Powyżej parę wzorów z kolekcji Lighthearted zaprojektowanej przez Ayumi dla Kokki (możecie przeczytać o tej kolekcji więcej na blogu Ayumi TUTAJ). Tkaniny idealnie nadają się do szycia metodą paper-piecing, gdyż wzory zawierają sporo obiektów, które mogą być fajnie wycięte. Będę musiała wymyślić jakiś ciekawy wzór by wykorzystać walory tej linii!


Katarina's REcollection is a second line designed for Art Gallery Fabrics and the colors and prints are just amazing! (you can see inspirational boards for this line HERE, be sure to visit Katarina's blog, because she shares a lot of free patterns there!). It's totally different than first line (Indelible - I made last year a free pattern during the blog hop - HERE). I like that Katarina is so versatile designer!

/ REcollection to druga linia tkanin zaprojektowana przez Katarinę dla Art Gallery Fabrics, kolory i wzory są po prostu niesamowite! (możecie podejrzeć inspiracje do stworzenia tej linii TUTAJ, koniecznie odwiedźcie blog Katariny, gdyż udostępnia ona na nim wiele darmowych wzorów!). Ta linia jest zupełnie inna niż pierwsza (Indelible - dla której zaprojektowałam darmowy wzór TUTAJ). I to właśnie ta wszechstronność bardzo mi się podoba w projektach Katariny!

19.2.15

Szycie ręczne / Hand-stitching

There's a crib quilt on my Baby makes list and I've got idea for this quilt from September, but so far haven't started it yet. It's machine pieced quilt with lots of curves. But now I can't sew at all and I have to lie down and rest. After more than 2 weeks of being bored I finally realised that I could piece another crib quilt by hand (silly me!). So on Wednesday I decided to start a hand-stitched quilt (Engllish paper piecing). At first I wanted to create some pattern for this quilt, but after a fast consideration I decided to go with hexagons. I pull out some never used hexagon paper templates, I put a stack of fabrics on the floor next to the couch on which I spend whole days and started hand-stitching.  I'm piecing hexies only at the daylight, waiting for my family, but these several hours per day let me piece the quilt very fast. This is what I got after two days (view from the couch - this is how my 'working station' looks like):

/ Na mojej liście dziecięcych rzeczy do uszycia znajduje się m.in. kołderka do łóżeczka, na którą pomysł mam od września, ale jeszcze go nie zaczęłam. Kołderka miała być szyta na maszynie. Ale teraz nie mogę w ogóle szyć (muszę leżeć i odpoczywać). Po ponad dwóch tygodniach przymusowego leżenia w końcu zdałam sobie sprawę, że przecież mogę uszyć kołderkę ręcznie według innego wzoru (ależ ze mnie gapa!). Więc w środę zapadła szybka decyzja o uszyciu kołderki metodą English paper piecing. Początkowo chciałam naprędce stworzyć sobie jakiś ciekawy wzór specjalnie na ten cel, ale po chwili zastanowienia zrezygnowałam z tego pomysłu (z uwagi na jego większą pracochłonność) i postawiłam na stare dobre sześciokąty. Wyciągnęłam nie używane dotąd gotowe papierki, na podłodze przy kanapie okupowanej przeze mnie przez cały dzień postawiłam tkaniny i zaczęłam ręczne szycie. Szyję tylko przy świetle dziennym czekając na powrót do domu mojej Rodzinki, ale i tak te parę godzin dziennie pozwala na szybkie postępy w szyciu. Oto co uszyłam w ciągu dwóch dni (widok na moją stację roboczą z kanapy): 



Of course I'm not stitching the whole time while I'm home alone, but it makes a real difference in spending time. The hours pass quickly and I'm not bored anymore! I discovered that even cutting of fabric is possibile when you're lying on the couch! (with scissors of course).
I hope that I will have time enough to finish this quilt before baby Anna will be born.

/ Oczywiście nie szyję cały czas podczas samotnego siedzenia w domu, ale czas, który poświęcam na szycie robi sporą różnicę i spędzanie czasu na kanapie jest weselsze. Czas szybko mija i nie jestem już znudzona! Przy okazji odkryłam, że nawet cięcie tkanin jest możliwe podczas leżenia na kanapie (oczywiście nożyczkami). Mam nadzieję, że uda mi się skończyć kołderkę zanim mała Ania się urodzi.

17.2.15

Gdzie kupuję tkaniny cz. II

This is a post about quilting shops in Poland. Most of the shops in Poland are on-line shops, which usually don't ship abroad, so I won't translate this post into English.

Zainteresowanie moim postem dotyczącym polskich sklepów, w których kupuję tkaniny okazało się spore (jest to trzeci najbardziej popularny post na moim blogu!). Od tamtego posta minęło sporo czasu i lista moich ulubionych sklepów (Robin's Patchwork, Craft Fabric, Szmatka Łatka i Craftoholic Shop) powiększyła się nieco. Nie miałam niestety okazji zrobić zakupów w każdym polskim sklepie z bawełną patchworkową, ale mam nadzieję, że niedługo to nastąpi:). 
Zanim przedstawię kolejne wspaniałe sklepy taka mała uwaga: nie można patrzeć na moją listę jako na listę jedynych sklepów, w których warto robić zakupy. Pozostałe sklepy zapewne są równie wspaniałe! 
Głównym z powodów, dlaczego nie kupiłam jeszcze tkanin w tych sklepach jest po prostu wielkość moich zasobów tkaninowych (według moje męża za duża, według mnie - w sam raz:). 


Ładne tkaniny to chyba pierwszy w Warszawie sklep on-line, który otworzył również sklep stacjonarny (wydaje mi się, że jako pierwszy w Polsce otworzył swoje stacjonarne podwoje inny sklep on-line, ale obecnie jego strona nie działa). Nie muszę chyba tłumaczyć jak miło jest zrobić zakupy w takim sklepie. Mieści się on w Warszawie w dzielnicy Ochota. Dojazd jest dość prosty (wystarczy dojechać do Placu Narutowicza, a dalej spacerkiem kilka minut). Parę razy zdarzyło się, że potrzebowałam czegoś "na już" (np. flizeliny albo ociepliny) i wtedy Ładne tkaniny uratowały mnie. 
Jedną z zalet tego sklepu jest dobór oferowanych tkanin: znajdziecie w nim takie klasyki nowoczesnego patchworku jak Denyse Schmidt czy Amy Butler, ale również takie rarytasy jak tkanina Suzuko Koseki (korzystając z jednej z wyprzedaży nabyłam większy kawałek:). Sklep oferuje również m.in. tkaniny laminowane, home-decor, a także szeroki wybór innych artykułów przydatnych quilterkom.


Kolejnym ciekawym sklepem jest sklep B-Craft prowadzony przez Karolinę. 
Przyciągnęły mnie do niego oferowane tkaniny (m.in. Anny Marii Horner) oraz wspaniałe nici. W sklepie Karoliny znajdziecie bowiem wiele przepięknych zestawów nici Aurifil. Te nici nie należą do tanich, ale ich jakość jest rewelacyjna i chyba każda quilterka, która je wypróbowała, śni o nich po nocach... Warto jest być na bieżąco z ofertami B-Craft, bo wyprzedaże w tym sklepie przyprawiają o zawrót głowy!


***

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące polskich sklepów patchworkowych, to chętnie na nie odpowiem:) 
Poniżej przedstawiam listę wszystkich sklepów patchworkowych, które udało mi się namierzyć (jest to lista linków, więc jeśli chcecie odwiedzić dany sklep, wystarczy kliknąć na jego nazwę). 
Listę sporządziłam według następujących zasad (starałam się by były to obiektywne kryteria):
  • umieściłam tylko sklepy, które w swojej ofercie mają bawełnę patchworkową (z jednym wyjątkiem - sklepem oferującym piękne japońskie tkaniny),
  • nie zamieściłam odnośników do sklepów, które w swojej ofercie mają wyłącznie bawełnę patchworkową, której jakość nie jest zbyt dobra (jest parę takich amerykańskich firm niestety), ale UWAGA: niektóre z prezentowanych sklepów mogą mieć również tkaniny tych firm, warto więc przed zakupem tkanin niesprawdzonej przez siebie firmy przetestować je (np. kupić niewielką ilość do testów, przy okazji zakupu innych tkanin poprosić o próbki itd),
  • na liście są sklepy, które wysyłają tkaniny z Polski,
  • nie umieszczałam na liście sklepów działających tylko na Allegro,
  • na początku listy są sklepy, które wcześniej były u mnie prezentowane, a później kolejność jest dość przypadkowa.
Jeśli znacie jeszcze jakieś inne sklepy oferujące bawełnę patchworkową, zostawcie proszę ich nazwę w komentarzu - będę uzupełniać listę. 

10. Buktole

13.2.15

Masterchef

Will I be in a few years the next Polish Masterchef? It was rather a question asked with a wink when last Autumn I suddenly started to cook. Of course I don't plan to become a Masterchef (there are many obstacles to this, including my specific taste - I don't use salt or use it in very limited amounts, I eat either well-done meats and fish or sushi etc.), but I plan to continue my new passion. My sudden interest in cooking more than usual meals appeared under influence of culinary television programs and was strictly connected with my pregnancy and the fact I couldn't actually do more of other things (the similar reason caused my interest in quilting in first pregnancy, maybe if we would like to have more kids - which we don't! - I could become Polish Martha Stewart? :D). But I don't plan to run a culinary blog and share recipes (probably it's way to soon for this plus I'm not able to take photos of the meals I cooked - immediately after cooking they are dissapearing:). I managed to take a photo of muffins, which I baked for my daughter, nothing special, just ordinary muffins (comparing for example to the homemade ravioli with liguid egg inside):

/ Czy za parę lat zostanę kolejnym polskim Masterchefem? To pytanie, zadawane z przymrużeniem oka, pojawiło się, gdy zeszłej jesieni nagle zaczęłam gotować. Nie planuję oczywiście zostać Masterchefem (jest ku temu parę przeszkód, m.in. mój specyficzny smak - zazwyczaj nie używam soli, a do tego każda potrawa mięsna lub rybna musi być dobrze wysmażona, jeśli coś ma być surowe to tylko sushi etc.), ale planuję dalej rozwijać moją nową pasję. Nagłe zainteresowanie gotowaniem posiłków odbiegających od przeciętnych pojawiło się pod wpływem programów kulinarnych i było ściśle związane z ciążą i faktem przymusowego leżenia (podobny powód związany był z moim zainteresowaniem szyciem podczas pierwszej ciąży, może gdybyśmy planowali więcej dzieci - czego nie planujemy - mogłabym zostać polską Martą Stewart? :D). Ale nie zamierzam prowadzić bloga kulinarnego i dzielić się przepisami (gdyż najpewniej jest na to zbyt wcześnie, poza tym nie potrafię pstryknąć fotek potrawom, które ugotowałam - znikają zaraz po ugotowaniu:). Udało mi się utrwalić jedynie zwykłe babeczki czekoladowe, które upiekłam dla Marysi, nic specjalnego, ot babeczki (w porównaniu do np. domowego ravioli z płynnym żółtkiem):
 Plates and Table runner / Talerzyki i obrusik - Pip Studio
Spoons / Łyżeczki - Rice.dk
Cup / Kubek - Belle & Boo
Paper cake cups / Paplitoki - Scandiloft
Plateau / Patera - Emako

The print on the table runner is one of my favorite prints of all times - Chinese Blossom. You could already seen it on the wallpaper in Mary's room, but I've bought more things with it (bedding, towel, cups etc. - yes, I'm THAT crazy about it!). I've got somewhere in my stash some scraps of this print and I have to find it soon and sew something small for the kitchen.
I would like also to show you two blocks I made around May last year (they match to the colors in our kitchen and the Heart potholders I made last year):

/ Wzór na bieżniku jest jednym z moich ulubionych i nazywa się Chinese Blossom. Mogłyście już zauważyć u nas tapetę w tym wzorze (za łóżkiem Marysi), ale kupiłam również inne rzeczy nim ozdobione (pościel, ręcznik, kubki itp. - tak, szaleję na jego punkcie aż w TAKIM stopniu!). Mam też gdzieś w swoich zbiorach skrawki tkaniny z tym wzorem i bardzo chciałabym je niedługo odnaleźć i uszyć coś drobnego do kuchni.
Chciałabym Wam również pokazać w końcu jedną w moich prac w toku (a raczej w bardzo wczesnej fazie) - dwa bloki uszyte w maju (pasują do kolorów naszej kuchni i podkładek z sercami, które uszyłam w ubiegłym roku):



Last year I promised myself that I will use also patterns made by other quilters and these blocks were a starting point to fullfil this promise. Patterns were made by super-talented Ayumi (Pink Penguin) and are a part of Super Penguin QAL (all patterns can be find HERE and HERE's a Flickr group dedicated to this QAL). I plan to piece more blocks, but probably somewhere at the end of this year.

It's funny that I started cooking more sophisticated meals after we finished decorating our new kitchen. Our new kitchen is rather kitchenette, because we didn't know that we will spend there more time. So I often feel like a girl living in the centre of a big city in tiny apartment with tiny kitchen. But still the fun is bigger than the size of the kitchen! 
The other interesting coincidence is that I bought a lot of kitchen accessorize before it all started and just because I love their looks. I was quite sure that some of them won't be ever used (like kitchen scale), but now I cannot imagine cooking without them!

/ W ubiegłym roku obiecałam bowiem sobie, że będę szyła również ze wzorów stworzonych przez inne quilterki, a nie tylko z moich własnych i te bloki są początkiem na drodze ku spełnieniu tej obietnicy. Wzory zostały stworzone przez niezwykle utalentowaną Ayumi (Pink Penguin) i są częścią QAL (wzory znajdziecie TUTAJ, a TUTAJ jest grupa Flickr-kowa poświęcona QAL). Planuję uszyć więcej bloków ze wzorów Ayumi, ale pewnie dopiero po koniec roku.

Zabawne jest to, że zaczęłam gotować bardziej urozmaicone potrawy tuż po zakończeniu meblowania naszej nowej kuchni. Nasza nowa kuchnia to właściwie niewielki aneks kuchenny, gdyż nie wiedzieliśmy, że będzie bardziej eksploatowana (więc nie musieliśmy planować kuchni z dużą liczbą szafek i blatów roboczych). Często więc czuję się jak dziewczyna żyjąca z centrum wielkiego miasta mieszkająca w małej kawalerce z mikroskopijną kuchnią. Ale dawka radości towarzyszącej gotowaniu znacznie przewyższa liczbę metrów kwadratowych naszego aneksu, więc chyba nie jest źle.
Kolejnym ciekawym zbiegiem okoliczności jest fakt, że zanim zaczęłam fascynować się gotowaniem kupiłam mnóstwo kuchennych akcesoriów tylko ze względu na ich urodę i byłam przekonana, że niektórych z nich nigdy nie użyję (np. wagi kuchennej), a teraz nie wyobrażam sobie gotowania bez nich!

9.2.15

Pokój dziecięcy / Nursery

I am very thankful for all your warm comments under my last post (I'm so sorry that I couldn't respond to most of them!) and for your e-mails asking how I feel. I feel quite fine althought I have to lie down and rest a lot for some time (plus I've got other pregnancy troubles such as gestational diabetes and anemia). So I'm bored, very bored. I can't do anything crafty and also I can't spend as much time as I would like to on the web (this post was written in parts, usually I'm able to read some of the e-mails and take a fast look at blogs, that's it!). Being bored is not big deal for me, I don't feel angry or sad about this, because I knew that the last months of pregnancy will be just like this (I had similar troubles in first pregnancy). 

Just before I had to increase the time spend on the couch, we've managed to decorate girl's room. I was the decoration manager who actually was buying things on-line and deciding where things should be placed and my husband was responsible for the rest (he's very brave, just imagine guy hanging pink honeycombs:). I will show the whole room soon (there are still some small things to do), but meanwhile I took some snapshots. I love the part with Mary's bed, it's 100% as I planned. The nursery corner is a bit different than I wanted. The wallpaper was chosen by Mary and my husband, my choice was blue wallpaper, because I wanted to have in this room less pink. If I knew that my family will choose pink wallpaper, I won't buy so many pink details. So I will change some of them in the future to make this corner less pink (for example frames could be yellow, the crib sheets won't be pink etc.).

/ Jestem Wam wdzięczna za wszystkie ciepłe komentarze pod moim ostatnim postem i za e-maile sprawdzające jak się czuję. Czuję się całkiem dobrze mimo że muszę leżeć i sporo odpoczywać (dodatkowo nabawiłam się paru typowych dolegliwości ciążowych takich jak cukrzyca ciężarnych i anemia). Więc jestem znudzona, bardzo znudzona. Nie mogę robić nic kreatywnego, nawet sprawdzenie poczty i blogów nie zawsze jest możliwe (ten post pisałam etapami). Nie jest to jakieś wielkie wyzwanie dla mnie, nie jestem zła ani smutna z tego powodu, gdyż wiedziałam, że ostatnie miesiące ciąży będą tak właśnie wyglądać (miałam podobne problemy w pierwszej ciąży). 

Zanim musiałam zwiększyć ilość czasu spędzonego na kanapie, udało nam się dokończyć dekorowanie pokoju dziewczynek. Byłam kierownikiem całego przedsięwzięcia, kupującym wszystko przez internet i decydującym co gdzie umieścić, a mój mąż wykonał całą resztę (jestem z niego bardzo dumna, tylko wyobraźcie sobie faceta wieszającego różowe pompony:). Brakuje jeszcze paru detali, więc pewnie całość pokażę za jakiś czas (udało mi się także uszyć parę prostych dekoracji), a tymczasem parę migawek. Kąt z łóżkiem Marysi jest właściwie taki jak zaplanowałam. Natomiast kącik Ani nie jest do końca taki jak sobie wymarzyłam. Tapeta została wybrana przez Marysię i mojego męża, moim wyborem była niebieska tapeta, gdyż chciałam uniknąć zbyt dużej ilości różu. Gdybym wiedziała, że taki będzie typ mojej Rodziny, nie wybrałabym tylu różowych dodatków. W przyszłości pewnie to zmienię i kącik nie będzie taki przesłodzony (np. ramki mogłyby być żółte, prześcieradła nie będą różowe itp.).


Wallpaper / Tapeta - Pip Studio
Bed / Łóżeczko - Bellamy
Prints / Obrazki - Belle & Boo
Toys / Zabawki - H&M, Zara, Taggies
Lamb warmer / Termofor (biała owieczka) - Boska's Teddies
Light garland / Girlanda świetlna - Cottonballs
Crib sheet / Prześcieradło - handmade

The colorful garland is not actually new - it was hanging in Mary's previous room. The green balls were exchanged for yellow ones and it fits perfectly! (Mary has new garland - little lambs:). Toys were bought especially for Anna, the same as bed. Anna will use a lot of things of Mary (such as most of the clothes and plastic toys), so I thought the she should have her own things too (plus the Mary's baby bed was distroyed by the cats - long story:).
/ Kolorowa girlanda nie jest nowa - wisiała w poprzednim pokoju Marysi. Wymieniłam jedynie zielone kulki na żółte i pasuje idealnie! (a Marysia ma nową girlandę - z owieczkami:). Zabawki została kupione z myślą o Ani, tak samo łóżeczko. Ania będzie używała wielu rzeczy po siostrze (takich jak większość ubranek i plastikowych zabawek), więc pomyślałam, że powinna mieć też trochę "swoich" rzeczy (a dodatkowo łóżeczko Marysi zostało zniszczone przez koty - długa historia:).
(guess why I didn't show the whole bed:)
/ (zgadnijcie dlaczego nie pokazałam całego łóżka:)

Wallpaper / Tapeta - Pip Studio
Bed / Łóżeczko - Polish auction site / Allegro
Swan print and Heart wall decor / Obrazek z łabędziem i serce-dekor - Ellen Giggenbach
'Cat lover' print (big blue frame) / Obrazek "Kociara" (duża niebieska rama) - Rebecca Jones
Rest of prints / Pozostałe obrazki - variety artist / różni artyści (Society6)
Honeycombs - Amazing decor, Party Mika

Cat decor / Kotek - Mafika
Lamb garland / Girlanda z owieczkami - Rex

Between the girl's beds stands the Expedit shelving unit, the same one which was a part of Mary's previous room. Decoration on the shelves are quite the same too (HERE you can check what changed):
/ Pomiędzy łóżkami dziewczynek stoi regał Expedit, ten sam, który był częścią wystroju pokoju Marysi. Dekoracje na półkach też są podobne (TUTAJ można sprawdzić co się zmieniło):

My 'Baby makes list' is still long, I managed to sew only a few things, some of them I bought, some are waiting to be finished. But I'm not in a hurry. I can finish some things after Anna will be born (first months of her life she will spend in moses basket next to our bed). So here's the update:
- baby quilt - to do,
- baby blanket (or two:)  done and bought,
- crib sheets done, some bedding - to do,
- crib bumper - in progress,
tag blanket bought,
- (maybe) changing pad covers - to do,
- (maybe) some fabric decorations (mobile for example) - in progress,
- (maybe) a fabric doll or bear - bought.
- (a huge maybe) some clothes from knits (since I've got some of unused and untouched knits) - to do,

/ Moja "Lista dziecięcych rzeczy do uszycia" nadal jest długa, udało mi się uszyć jedynie parę rzeczy, niektóre z nich kupiłam, niektóre czekają na dokończenie. Ale nie spieszy mi się nigdzie. Większość rzeczy mogę skończyć po porodzie, gdyż Ania początkowo będzie spała w koszu Mojżesza w naszej sypialni. Pokusiłam się o aktualizację (dla pocieszenia:):
- kołderka - do uszycia,
- kocyk (a może dwa) - uszyty i kupiony,
- prześcieradła uszyte, jakaś pościel - do uszycia,
- ochraniacz do łóżeczka - w trakcie,
- malutki kocyk z metkami - kupiony,
- ("może") poszewki na przewijak - do uszycia,
- ("może") jakieś dekoracje tkaninowe (np. mobil) - w trakcie,
 ("może") lala lub miś - kupione,
- (wielkie "może") jakieś ciuszki z dzianiny (gdyż mam spory zapas nietkniętych dotąd dzianin) - do uszycia.