I am very thankful for all your warm comments under my last post (I'm so sorry that I couldn't respond to most of them!) and for your e-mails asking how I feel. I feel quite fine althought I have to lie down and rest a lot for some time (plus I've got other pregnancy troubles such as gestational diabetes and anemia). So I'm bored, very bored. I can't do anything crafty and also I can't spend as much time as I would like to on the web (this post was written in parts, usually I'm able to read some of the e-mails and take a fast look at blogs, that's it!). Being bored is not big deal for me, I don't feel angry or sad about this, because I knew that the last months of pregnancy will be just like this (I had similar troubles in first pregnancy).
Just before I had to increase the time spend on the couch, we've managed to decorate girl's room. I was the decoration manager who actually was buying things on-line and deciding where things should be placed and my husband was responsible for the rest (he's very brave, just imagine guy hanging pink honeycombs:). I will show the whole room soon (there are still some small things to do), but meanwhile I took some snapshots. I love the part with Mary's bed, it's 100% as I planned. The nursery corner is a bit different than I wanted. The wallpaper was chosen by Mary and my husband, my choice was blue wallpaper, because I wanted to have in this room less pink. If I knew that my family will choose pink wallpaper, I won't buy so many pink details. So I will change some of them in the future to make this corner less pink (for example frames could be yellow, the crib sheets won't be pink etc.).
/ Jestem Wam wdzięczna za wszystkie ciepłe komentarze pod moim ostatnim postem i za e-maile sprawdzające jak się czuję. Czuję się całkiem dobrze mimo że muszę leżeć i sporo odpoczywać (dodatkowo nabawiłam się paru typowych dolegliwości ciążowych takich jak cukrzyca ciężarnych i anemia). Więc jestem znudzona, bardzo znudzona. Nie mogę robić nic kreatywnego, nawet sprawdzenie poczty i blogów nie zawsze jest możliwe (ten post pisałam etapami). Nie jest to jakieś wielkie wyzwanie dla mnie, nie jestem zła ani smutna z tego powodu, gdyż wiedziałam, że ostatnie miesiące ciąży będą tak właśnie wyglądać (miałam podobne problemy w pierwszej ciąży).
Zanim musiałam zwiększyć ilość czasu spędzonego na kanapie, udało nam się dokończyć dekorowanie pokoju dziewczynek. Byłam kierownikiem całego przedsięwzięcia, kupującym wszystko przez internet i decydującym co gdzie umieścić, a mój mąż wykonał całą resztę (jestem z niego bardzo dumna, tylko wyobraźcie sobie faceta wieszającego różowe pompony:). Brakuje jeszcze paru detali, więc pewnie całość pokażę za jakiś czas (udało mi się także uszyć parę prostych dekoracji), a tymczasem parę migawek. Kąt z łóżkiem Marysi jest właściwie taki jak zaplanowałam. Natomiast kącik Ani nie jest do końca taki jak sobie wymarzyłam. Tapeta została wybrana przez Marysię i mojego męża, moim wyborem była niebieska tapeta, gdyż chciałam uniknąć zbyt dużej ilości różu. Gdybym wiedziała, że taki będzie typ mojej Rodziny, nie wybrałabym tylu różowych dodatków. W przyszłości pewnie to zmienię i kącik nie będzie taki przesłodzony (np. ramki mogłyby być żółte, prześcieradła nie będą różowe itp.).
Wallpaper / Tapeta - Pip Studio
Bed / Łóżeczko - Bellamy
Toys / Zabawki - H&M, Zara, Taggies
Crib sheet / Prześcieradło - handmade
The colorful garland is not actually new - it was hanging in Mary's previous room. The green balls were exchanged for yellow ones and it fits perfectly! (Mary has new garland - little lambs:). Toys were bought especially for Anna, the same as bed. Anna will use a lot of things of Mary (such as most of the clothes and plastic toys), so I thought the she should have her own things too (plus the Mary's baby bed was distroyed by the cats - long story:).
/ Kolorowa girlanda nie jest nowa - wisiała w poprzednim pokoju Marysi. Wymieniłam jedynie zielone kulki na żółte i pasuje idealnie! (a Marysia ma nową girlandę - z owieczkami:). Zabawki została kupione z myślą o Ani, tak samo łóżeczko. Ania będzie używała wielu rzeczy po siostrze (takich jak większość ubranek i plastikowych zabawek), więc pomyślałam, że powinna mieć też trochę "swoich" rzeczy (a dodatkowo łóżeczko Marysi zostało zniszczone przez koty - długa historia:).
(guess why I didn't show the whole bed:)
/ (zgadnijcie dlaczego nie pokazałam całego łóżka:)
Wallpaper / Tapeta - Pip Studio
Bed / Łóżeczko - Polish auction site / Allegro
Swan print and Heart wall decor
/ Obrazek z łabędziem i serce-dekor -
Ellen Giggenbach
'Cat lover' print (big blue frame)
/ Obrazek "Kociara" (duża niebieska rama) -
Rebecca Jones
Rest of prints
/ Pozostałe obrazki - variety artist
/ różni artyści (
Society6)
Lamb garland / Girlanda z owieczkami - Rex
Between the girl's beds stands the Expedit shelving unit, the same one which was a part of Mary's previous room. Decoration on the shelves are quite the same too (
HERE you can check what changed):
/ Pomiędzy łóżkami dziewczynek stoi regał Expedit, ten sam, który był częścią wystroju pokoju Marysi. Dekoracje na półkach też są podobne (TUTAJ można sprawdzić co się zmieniło):
My 'Baby makes list' is still long, I managed to sew only a few things, some of them I bought, some are waiting to be finished. But I'm not in a hurry. I can finish some things after Anna will be born (first months of her life she will spend in moses basket next to our bed). So here's the update:
- baby quilt - to do,
- baby blanket (or two:) done and bought,
- crib sheets done, some bedding - to do,
- crib bumper - in progress,
- tag blanket bought,
- (maybe) changing pad covers - to do,
- (maybe) some fabric decorations (mobile for example) - in progress,
- (maybe) a fabric doll or bear - bought.
- (a huge maybe) some clothes from knits (since I've got some of unused and untouched knits) - to do,
/ Moja "Lista dziecięcych rzeczy do uszycia" nadal jest długa, udało mi się uszyć jedynie parę rzeczy, niektóre z nich kupiłam, niektóre czekają na dokończenie. Ale nie spieszy mi się nigdzie. Większość rzeczy mogę skończyć po porodzie, gdyż Ania początkowo będzie spała w koszu Mojżesza w naszej sypialni. Pokusiłam się o aktualizację (dla pocieszenia:):
- kołderka - do uszycia,
- kocyk (a może dwa) - uszyty i kupiony,
- prześcieradła uszyte, jakaś pościel - do uszycia,
- ochraniacz do łóżeczka - w trakcie,
- malutki kocyk z metkami - kupiony,
- ("może") poszewki na przewijak - do uszycia,
- ("może") jakieś dekoracje tkaninowe (np. mobil) - w trakcie,
- ("może") lala lub miś - kupione,
- (wielkie "może") jakieś ciuszki z dzianiny (gdyż mam spory zapas nietkniętych dotąd dzianin) - do uszycia.