Tym razem kieckę dla Marysi uszyłam trochę bardziej skomplikowaną (quasi patchworkową:). Kiecka była szyta "na oko", bo modelka za nic nie chciała stanąć do przymiarki, nie wspominając już o mierzeniu spiętego szpilkami wykroju. Dopiero jak ją uszyłam, to przymierzyła i mogłam poprawić podkrój. W niedzielę ładna pogoda nas nie zaszczyciła, więc zdjęcia takie na sucho:
/ This time I sewed a skirt a little bit more complicated than the first one. The skirt was sewed without measuring and the model didn't want to tried it out. Only when it was finished the model tried it out and I made some corrections. On Sunday there was a bad weather so I took only such pictures:
Kapelusz ma jeden bardzo praktyczny element, ale o tym niedługo...
Aplikacja na bluzeczce pasująca do tego kompletu już prawie skończona i niebawem ją tutaj zaprezentuję (bez dumy, bo technicznie aplikacja nie wyszła:(.
Kiecka tak naprawdę nie jest jeszcze w 100% gotowa, bo tu i ówdzie przydałoby się przestębnować, ale zabrakło mi nici...
/ The hat has one really useful detail, but about this I will write soon...
The aplique on the blouse matching to this set is not finished yet and I will present it soon (without pride, because the aplique doesn't look good).
The skirt is not 100% ready - it should has some additional stiches, but the threads finished while sewing and I have to do some shopping...
Spódniczka super! Ale kapelusz powalił mnie na kolana! Super jest!!
OdpowiedzUsuńFantastycznie dobrane kolory, kapelusz super ekstra ... a na modelce fotki będą?
OdpowiedzUsuńw długi czerwcowy weekend szykuje się sesja w parku:)
OdpowiedzUsuńwow!!! Suuuuper!!! spódniczka extra, ale ten kapelusz z tym cudnym kwiatem to dopiero cudeńko! Kapitalne!
OdpowiedzUsuńI od razu lepiej!!!!
OdpowiedzUsuńModelka byc musi. Pokaż MArysię.
Nie mówiłam już że mi też się podobają oba ciuszki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczności.
Kapelusz jest rewelacyjny!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i pomysłowy kapelusik :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką różnych nakryć głowy i muszę powiedzieć, że jak najbardziej uwielbiam je wszystkie. Ostatni znów zaczęłam wracać do kapeluszy i zamówiłam kilka z hatfactory więc wiem jak piękne one mogą być.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń