20.6.10

Weekendowe szycie

Niewiele miałam ostatnio czasu na szycie... ale w weekendowe wieczory postanowiłam trochę poszaleć:) uszyłam m.in. tył narzuty Hex Quilt (nie taki całkiem zwyczajny - jutro wrzucę zdjęcia) i coś nowego do garderoby mojej Królewny.

Nowa rzecz w garderobie Marysi to tunika - trafiłam na tutorial Anny Marii Horner i od razu postanowiłam usiąść do maszyny - zachęcił mnie właśnie fakt, że tunika jest prosta do uszycia (a ja miałam niewiele czasu) - Marysia używa jej na razie jako sukienki, ale jak podrośnie to utnę tu i tam,przeszyję i będzie tunika.Sukienka nie jest jeszcze skończona (jak to zwykle u mnie bywa:) - muszę poprawić rozłożenie marszczenia, powykańczać niektóre szwy i dodać jeszcze aplikację, którą wymyśliłam w trakcie szycia.

Do zdjęcia Marysia pozuje ze swoją ulubioną maskotką: Misiem Przytulakiem - prezentem od Silanny. Miś przeżył już sporo - nawet kąpiele w wannie (Marysia nie lubi się z nim rozstawać) - ale taka miłość:

wymaga poświęceń:)))

PS. Jak jechaliśmy do Babci po Przytulaka (suszył się:), to Marysia wzięła ze sobą wózek z jakimś innym misiem (dość sporym), ale jak wracaliśmy to od razu wyrzuciła drugiego misia z wózka i jego miejsce zajął Przytulak:)

7 komentarzy:

  1. Piękna ta tuniczka ... chyba musisz bliżej nam te błędy pokazywać, bo ja ich nie widzę, kolory superowe.
    Dla misiaka to prawdziwy test wytrzymałościowy. Cieszę się, że Marysia tak go lubi, to najpiękniejsze w szyciu zabawek dla dzieci.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Tunika jest cudna !!!
    A Twoje Skarbie śliczne :)))
    Czekam na zdjęcia tej narzuty :)
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  3. tunika świetna no i tkaniny rewelacja! A taki przytulak przyjaciel to prawdziwy skarb, Marysia ślicznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tuniczka śliczna. Widzę, że już najnowsze tkaninki pociachane ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super tuniczka, dobry pomysł miałaś z tym szerokim marszczonym pasem. A córunia ma słodki uśmiech.

    OdpowiedzUsuń
  6. What a beautiful dress. I adore your fabric selections.
    All my best,
    Heather

    OdpowiedzUsuń

Veni... Vidi... Comentare...:)))

Dziękuję za pozostawiony przez Ciebie ślad!
W miarę możliwości staram się odpisać e-mailowo autorowi każdego komentarza. Moje odpowiedzi na blogu zamieszczam, gdy może to pomóc innym czytelnikom.

/ Thank you for your lovely comment!
If possible, I try to respond to every comment. I put my answers on the blog when it could help other readers.