30.8.10

Folklor - nowe wyzwanie w Szufladzie

W Szufladzie pojawiło się nowe wyzwanie: folklor - "sztuka naiwna czyli dla każdego coś.

Moja praca na ten temat:


Po jej uszyciu widzę jeszcze miejsca, które chcę poprawić (np. mojemu mężowi-wyroczni nie podoba się warkocz - niestety nie miałam nic odpowiedniego by zrobić inny, więc najpierw czekają mnie poszukiwania jakiegoś sznurka; coś mi nie gra w twarzy i na głowie flokowej Panny itp.).

Początkowo miał to być blok paper piecing, ale po narysowaniu schematu stwierdziłam, że nie dam rady wykonać niektórych drobnych elementów.

Mam zagwostkę czy ma to być makatka czy poducha. Pierwotny pomysł to komplet dwóch poduszek - jedna z Panną, druga z Kawalerem - położone obok siebie mają tworzyć tańczącą folkową parę... Wyznaczyłam sobie termin na uszycie Kawalera do końca terminu zgłaszania prac w Szufladzie na ten temat:)

Suknia jest przestrzenna (pomysł podpatrzony z bloga Heather Bailey - napisałam kiedyś o tym TUTAJ) - szwy zowerlokowane:) a pod suknią halka:

17 komentarzy:

  1. Jestem całkowicie ZACHWYCONA Twoją interpretacją. Mistrzostwo świata. Pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna panna!!!!
    Ja na początku tez chciałam wykonac blok paper piecing, ale trochę mnie to przerosło i nie sprostałam swojemu wyzwaniu :))
    Ale Twoja interpretacja podoba mi się niesamowicie :)

    Pozdrawiam.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł niesamowity a wykonanie mistrzostwo :)))) jestem zachwycona wielkie brawa

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł!!! Mistrzowsko wykorzystane materiały o wykonaniu nie wspomnę... i ta frywolna haleczka pod spódnicą:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zachwycona Twoją pracą!Cudowna:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To co wykonalas to rekodzielo"arcydzielko ludowe".Folkowa panna super.Nie moge sie doczekac "kawalera" u jej boku.Wielkie brawa i dzieki za super interpretacje mojego wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
  7. BAJECZNE! Wznosze toast, bo wygrana jest Twoja!
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję bardzo za przemiłe komentarze!
    Mój mąż i ja ciągle myślimy nad tym co nam nie pasuje u Panny od pasa w górę:) nie daje nam to spokoju, bo jak była uszyta tylko spódnica i buty to byliśmy zachwyceni, a potem nastąpiła lekka konsternacja. Muszę znaleźć trochę czasu na prucie i poprawki, o łowach sznurkowych już nie wspominając

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz doskonałe pomysły. Zazdroszczę serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. very pretty!

    randi

    http://ihavetosay.typepad.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. obejrzałam pozostałe prace... Twoja jest zdecydowanie najbardziej na temat :) A poza tym piękna jest niesłychanie - piszę to właśnie podczas okresu fascynacji sztuką ludową i "ludyczną" :) - absolutnie w moim typie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł niesamowity i strasznie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  13. boskie! i ta halka pod spodem!:))) cudo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja widzę to tak: Usuń gigantyczny warkocz, przyszyj prosty satynowy sznurek - długości max. do połowy pleców - zakończony kontarstującą kokardką z muliny (z 2-3 nitek) w miejscu styku czapki z szyją i będzie TO :-)
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  15. albo w ogóle sięp ozbyć ogona - rzeczywiście będzie lepiej (a myślałam, że być nie może, bo wykonanie jest czaderskie!)

    OdpowiedzUsuń
  16. wspaniała praca :) co do poprawek to ja bym zrobiła warkocz z wełny a do czepka doszyła jakieś koraliki lub zamiast niego zrobiła wianek :)

    OdpowiedzUsuń

Veni... Vidi... Comentare...:)))

Dziękuję za pozostawiony przez Ciebie ślad!
W miarę możliwości staram się odpisać e-mailowo autorowi każdego komentarza. Moje odpowiedzi na blogu zamieszczam, gdy może to pomóc innym czytelnikom.

/ Thank you for your lovely comment!
If possible, I try to respond to every comment. I put my answers on the blog when it could help other readers.